Deep Work - Notatka + spostrzeżenia

Tytuł Oryginału: Deep Work: Rules for Focused Success in a Distracted World
Tytuł Polski: Praca głęboka. Jak odnieść sukces w świecie, w którym ciągle coś nas rozprasza
Autor: Cal Newport
Link: Lubimy czytać

Kolejny tytuł Cal-a Newport-a na blogu, tym razem Deep Work (“Praca głęboka”). W internecie jest sporo mieszanych opinii na temat tej książki, zarówno na polskich jak i angielskich stronach. Podpisuję się zarówno pod niektórymi negatywnymi jak i pozytywnymi komentarzami. Jednak to nie zmienia faktu, że temat poruszany w książce jest moim zdaniem bardzo ważny w świecie w którym żyjemy.

Notatki - Deep Work:

  • Praca głęboka to praca wymagająca całkowitej koncentracji i zwiększonego skupienia na zadaniu realizowanym w danym momencie;
  • Ilość “rozpraszaczy”, wymagań/żądań każdego dnia tylko rośnie co utrudnia pracę głęboką;
  • Magiczny “flow”, biegłe opanowanie skomplikowanych tematów w szybszy sposób. To wszystko możemy osiągnąć pracując w zwiększonej koncentracji i skupieniu (mhm Captain Obvious ;))
  • Nawyki, decyzje podejmowane w kontekście zadań które mamy realizować - warto monitorować w kontekście poświęcanego czasu i pracy głębokiej;
  • “Bzzz” / “Mention” / “Like” / “Retweet” brzmi znajomo? Media społecznościowe to jedna z największych przyczyn, powiększających roztargnienie w codziennym dniu;
  • Chroń swój czas;
  • Zwróć uwagę jaki procent czasu dziennie poświęcasz na “płytką” a jaki na “głęboką” pracę;

Moje spostrzeżenia - Deep Work:

“Co tam Panie w polityce”

No dobra, już siadam do pracy tylko jeszcze zerknę na Facebook-a, Twitter-a, LinkedIn i najnowsze newsy ze świata. Kto tak nie robił niech pierwszy rzuci kamieniem.

Mail, komunikatory, media społecznościowe, te i wiele innych podobnych rzeczy bombardują nas powiadomienia każdego dnia, każdej godziny, może nawet każdej minuty. Jesteśmy ludźmi mamy w większości przypadków słabe charaktery, często lubimy patrzeć jak ktoś polubił nasze zdjęcie, skomentował nasz wpis, odpisał na wiadomość. Taki “pozytywny” impuls ma jednak swój koszt, kosztem jest koncentracja i skupienie a w zasadzie jej brak przy każdorazowym powiadomieniu, które dostajemy - wybijamy się z pracy twórczej. To nie miejsce i czas, żeby opisywać jak sobie radzić z programem pocztowym czy powiadomieniami w telefonie, ale bardzo krótko - spróbuj je ograniczyć zobacz / zaobserwuj jaka będzie zmiana.

Ilość zrealizowanych zadań nie zawsze musi być proporcjonalna do całkowitej realizacji zadania

Zacząłeś/aś pracę o 8:00 jest 10:30, a Ty już odpowiedziałeś/aś na 50 maili - gratulacje właśnie zmarnowany został najbardziej produktywny czas w ciągu dnia (o ile oczywiście Twoja praca w 99% nie polega na odpisywaniu na maile i byciu dostępnym cały czas). Generalnie to był tylko przykład, jednak jeżeli za sukces poczytujemy sobie odpisanie na X wiadomości a zadania które zaplanowaliśmy jako “ważne” do zrobienia na dany dzień są nie ruszone, to przykro mi ale żadna praca nie została wykonana. Fajnie było przez moment ucieszyć się, wow tyle już zrobione ale jestem produktywny/na - no niestety, prawdopodobnie w żaden sposób nie przybliżyło Cię to do realizacji tych ważnych zadań, zadań które będą wymagać skupienia i koncentracji - pracy głębokiej.

Szanuj swój czas i bądź świadomy swoich decyzji

Jestem zdania, że to my sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze życie i decyzje, mając taki punkt widzenia łatwiej jest tłumaczyć sobie/innym efekty, być świadomym rezultatów danej akcji ale też wiedzieć dlaczego coś okazło się sukcesem lub porażką.

Przekładając to na temat książki, praca głęboka jest bardzo ważna, warto tak gospodarować swoim planem dnia, żeby mieć na nią czas. Jednak nasze dni rzadko toczą się tak jak to sobie zaplanujemy - niespodziewane spotkanie, szybkie pytanie, krótki telefon, drobna pomoc, “ważny ASAP”. To tylko kilka przykładów, które łatwo mogą nas rozproszyć, jednak ważny jest sposób w jaki do nich podejdziemy.

Jeżeli przychodzi, ktoś do nas z pytaniem i decydujemy się tej osobie pomóc to jest nasza świadoma decyzja - nie bełkocz pod nosem - znowu mi ktoś przeszkadza - jeżeli w danym momencie jesteś zajęty zwykle wystarczy powiedzieć, “jasne chętnie Ci pomogę, za X czasu, w tym momencie pracuję nad XYZ i nie chciałbym przerywać”. Można ustawić odpowiedni status na komunikatorze, założyć słuchawki itp. itd. Oczywiście nie namawiam do bycia zamkniętym w sobie “pracusiem” mimo wszystko w znacznej większości pracujemy w grupach i kontakt z innymi osobami jest niezbędny a niejednokrotnie pożądany i pozytywny. Co jest ważne to to w jaki sposób będziemy dysponować naszym czasem, czy ciągle wybijamy się z pracy w momencie gdy chcielibyśmy zrealizować zadanie wymagające więcej koncentracji i zaangażowania? Na koniec dnia wszystko jest naszą decyzją, i to my jesteśmy osobami, które biorą za nią odpowiedzialność.

Podsumowanie:

Skup się, wyłącz powiadomienia, w ostateczności zamknij się w głuszy i rób swoją robotę - podsumowanie w 1 zdaniu, można tylko trochę za płytko.

Twój czas codziennie jest skończony, to w jaki sposób go rozdysponujesz to w 90% przypadków Twoja decyzja. Warto mieć świadomość i odpowiedzieć sobie na pytanie czy to co w danej chwili realizujemy to praca twórcza czy może raczej odtwórcza. Która z nich dominuje w naszej codziennej rutyni? Szanuj swój czas, koncentruj się na tych zadaniach które Cię rozwiną i pozwolą na realizację skomplikowanych, ambitnych ale też potencjalnie przynoszących dużą wartość i satysfakację celach.

Jeżeli miałeś/aś okazję zapoznać się z tą książką, daj proszę znać co myślisz, jestem ciekawy Twojej opinii.

  Pozdrawiam,
Krzysiek