Coś się kończy (2017), coś się zaczyna (2018)

Święta, święta i po świętach, a jak po świętach to Nowy Rok a jak Nowy Rok, to wypadałoby podsumować ten stary.  Przed rozpoczęciem podsumowania spodziewałem się dużo mniej rzeczy na liście zrealizowanych celów (wychodzi lekki pesymizm),  ale nie jest źle. Kilka rzeczy mogłem lepiej zrealizować, ale to nic kolejne 12 miesięcy przed nami.

Zrealizowane cele

Nie zrealizowane cele

  • Nie ćwiczyłem codziennie
  • Nie biegałem regularnie
  • Nie pisałem zaplanowanych 2 postów w tygodniu
  • Nie czytałem regularnie Biblii (tak jak planowałem)
  • Nie potrafię ugotować przynajmniej 1 dania z każdej głównej kuchni świata
  • Nie odwiedziłem 20 miejsc w Polsce
  • Nie rozwinąłem się na tyle na ile planowałem w IT
  • Nie ruszyłem z projektem “Expense Tracker”

Plany 2018

  • Basen / sport z córką przynajmniej 1 raz w tygodniu
  • Wprowadzić się do domu (sfinalizować wszystkie prace budowlane)
  • Ćwiczyć codziennie
  • Przez rok nie jeść słodyczy / śmieciowego jedzenia (junk food / chipsy / batony itp.)
  • Poprawić czas na Półmaratonie Marzanny
  • Przebiec PZU Cracovia Maraton
  • Napisać książkę
  • Pisać 2 blog posty w tygodniu
  • Odwiedzić przynajmniej 10 wyjątkowych miejsc w Polsce
  • Przeczytać Stary i Nowy Testament
  • Dodać 15 nowych przepisów kulinarnych (zamknę temat 1 danie z każdej głównej kuchni świata)
  • Skończyć projekt “Expense Tracker” i rozwinąć wiedzę z Pythona

Jak to wygląda u Ciebie, czy tak jak u mnie 2018 to będzie najlepszy rok w Twoim życiu?

Dzięki,
Krzysiek